Ustawa regulująca franczyzę coraz bliżej

Ministerstwo Sprawiedliwości dwa lata temu zapowiedziało ustawową regulację relacji franczyzodawca – franczyzobiorca mającą na celu skuteczniejszą ochronę interesów słabszej ze stron. Jeszcze w ubiegłym roku były szanse na to, że problem rozwiąże branżowy kodeks dobrych praktyk. Dziś już wiadomo, że nie spełnił on oczekiwań, wobec czego resort ponownie postanowił wziąć sprawy w swoje ręce.

Model rozwijania biznesu w oparciu o franczyzę zaczął funkcjonować w naszym kraju na początku lat 90. minionego stulecia i przez ponad 30 lat osiągnął znaczącą skalę. Według niektórych szacunków, w 2020 roku na rynku działało nawet 1300 sieci oferujących współpracę na zasadach franczyzy bądź w zbliżonej formule (sieci agencyjne, partnerskie), zaś ok. pół miliona przedsiębiorców prowadziło działalność w oparciu o tego rodzaju relację biznesową.

W związku z tym, że ani zasady współpracy franczyzowej, ani umowa franczyzy nie miały w polskim prawodawstwie regulacji każda sieć mogła stosować inne wzorce i standardy. Skutkowało to niekiedy pewnymi nadużyciami. W rezultacie obok dynamicznie rozwijających się sieci i rzeszy zadowolonych ze swoich biznesów franczyzobiorców na rynku coraz częściej można było dostrzec też osoby, które czuły się przez swoich franczyzodawców oszukane, a nawet doprowadzone do bankructwa.

Ich problemy zostały zauważone m.in. przez Adama Abramowicza, rzecznika małych i średnich przedsiębiorców oraz Ministerstwo Sprawiedliwości, które na początku 2020 roku zapowiedziało, że rozpocznie prace na uregulowaniem rynku franczyzy w Polsce.

Biznes marzeń czy wyzysk?

We wrześniu 2021 roku, ponad 1,5 roku od wspomnianych wyżej zapowiedzi, w Krynicy-Zdroju odbyła się konferencja Cybersec, a podczas niej panel „Franczyza – biznes marzeń czy wyzysk?”. Już sam sposób sformułowania tematu pokazuje, że franczyza nadal budzi kontrowersje, a rynek nie jest wolny od patologii.

Rozmawiałem z franczyzobiorcami i niektórzy z nich płakali, prosząc o kodeksowe regulacje jak najszybciej. Zarówno do Ministerstwa Sprawiedliwości, jak i do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów napływają listy skrzywdzonych franczyzobiorców. Chcemy im pomóc – mówił podczas panelu Michał Wójcik, minister – członek Rady Ministrów.

Minister podkreślił, że docenia pracę franczyzodawców i zdaje sobie sprawę, że wielu z nich działa doskonale i nie stara się wykorzystywać tysięcy drobnych franczyzobiorców. Zdarzają się jednak „czarne owce”, które psują opinię całej branży i to właśnie ich niesprawiedliwe praktyki trzeba wyeliminować.

Warto podkreślić, że brak konkretnych regulacji nie oznacza, że minione dwa lata były stracone w kwestii ucywilizowania rynku franczyzy. W tym czasie powstała bowiem analiza rynku zlecona przez Ministerstwo Sprawiedliwości, projekt ustawy oraz kodeks dobrych praktyk dla rynku franczyzy. Regularnie odbywały się spotkania zespołu roboczego ds. franczyzy przy rzeczniku MŚP, prowadzone były dyskusje nad rozwiązaniami, które usatysfakcjonują wszystkie strony. Niestety mimo podjętych prób nie udało się do tej pory takowych wypracować.

Ministerstwo Sprawiedliwości w odpowiedzi na pytania magazynu „Franczyza&Biznes” potwierdziło, że ma w planach prawne uregulowanie rynku franczyzy.

Po etapie koncepcyjno-analitycznym Ministerstwo Sprawiedliwości rozpoczęło właściwe prace legislacyjne dotyczące rynku franczyzy. Niebawem odbędą się szerokie konsultacje społeczne z organizacjami reprezentującymi franczyzodawców i franczyzobiorców – poinformowało nas biuro prasowe MS.

W obronie franczyzobiorców

Wszyscy uczestnicy rynku z pewnością zadają sobie pytanie, w jakim kierunku mogą pójść regulacje. Przypomnijmy, że już jesienią 2020 roku na zlecenie Ministerstwa Sprawiedliwości powstał raport Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości „Faktyczna nierówność stron umowy franczyzy”, w którym przeanalizowane zostały aktualne przepisy, a także orzeczenia sądów dotyczące sporów między franczyzodawcami a franczyzobiorcami. Autor raportu, dr. hab. Rafał Adamus, przyjrzał się również dysfunkcjom widocznym na rynku, takim jak np. nierzetelne informowanie o ofercie franczyzowej, ukryte opłaty czy brak możliwości rozwiązania umowy przed upływem określonego czasu pod groźbą drastycznych kar.

Analiza przygotowana przez IWS zawierała szereg propozycji legislacyjnych, które bardzo szczegółowo regulowałyby relację franczyzobiorca-franczyzodawca. Większość z nich została uwzględniona w projekcie ustawy franczyzowej, który pojawił się na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości w połowie 2021 roku.

Projekt przewiduje m. in. zakaz oferowania franczyzy bez dokładnego i odpowiednio długiego sprawdzenia jej modelu biznesowego poprzez własną działalność, a także obowiązek udostępniania kandydatom na franczyzobiorców prospektu informacyjnego zwierającego bardzo szczegółowe dane na temat sieci, w tym pełnej treści umowy franczyzy na minimum 14 dni przed jej podpisaniem. W projekcie zawarte zostały także zapisy ograniczające maksymalną wysokość opłaty wstępnej (do 6-krotności opłaty bieżącej) oraz wprowadzające konkretne okresy wypowiedzenia umowy. Pojawił się również zakaz stosowania weksla w celu zabezpieczenia umowy franczyzy.

O ile sporą część zapisów znajdujących się w projekcie ustawy można uznać za słuszną, o tyle niektóre wzbudziły wątpliwości.

Podstawową zaletą proponowanej regulacji franczyzy jest to, że została w niej zamieszczona prawidłowa i wyczerpująca definicja umowy franczyzy. Na polskim rynku panuje duży zamęt terminologiczny i chaos pojęciowy odnośnie tego, co franczyzą jest, a co nią nie jest. Mamy bowiem do czynienia z licznymi „franczyzopodobnymi” ofertami współpracy, takimi jak systemy agencyjne, umowy „partnerskie”, grupy zakupowe, umowy dystrybucyjne, „franczyza miękka”, itd. – mówi Andrzej Krawczyk, partner zarządzający w Akademii Rozwoju Systemów Sieciowych. – Rozwiązaniem, które także powinno korzystnie wpłynąć na jakość ofert franczyzy, jest zawarty projekcie ustawy zakaz oferowania franczyzy bez wcześniejszego dokładnego i odpowiednio długiego sprawdzenia jej modelu biznesowego. Wprowadzenie w życie tego rozwiązania także powinno przyczynić się do oczyszczenia rynku z ofert współpracy nie mających wiele wspólnego z prawdziwą franczyzą – dodaje Krawczyk.

Jednocześnie ekspert wyraża swoje wątpliwości co do zasadności zapisów dotyczących wysokości opłaty wstępnej oraz treści zapisów przewidujących możliwość wypowiedzenia umowy franczyzowej.

W projekcie przewidziano, że organizator sieci może wypowiedzieć ze skutkiem natychmiastowym umowę zawartą na czas oznaczony jak i na czas nieoznaczony jedynie jeżeli wystąpi jeden z siedmiu wymienionych w nim przypadków. To zdecydowanie zbyt mało. Praktyka pokazuje, że należyta ochrona interesów franczyzodawcy wymaga zdecydowanie bardziej rozbudowanego katalogu przypadków, których wystąpienie upoważnia go do rozwiązania umowy franczyzy ze skutkiem natychmiastowym – podkreśla Andrzej Krawczyk.

Co ciekawe, to właśnie kwestie związane z wypowiedzeniem umowy stały się kością niezgody między środowiskiem franczyzodawców a zrzeszeniem franczyzobiorców wspieranych przez rzecznika MŚP podczas prac nad kodeksem dobrych praktyk dla branży.

Samoregulacja to za mało

Przypomnijmy, że przez pewien czas istniało spore prawdopodobieństwo, że do regulacji na poziomie ustawowym nie dojdzie. Przepisy miały być zastąpione przez samoregulację branży. Kodeks dobrych praktyk dla rynku franczyzy rzeczywiście powstał i został przyjęty w lipcu 2021 roku. Problem w tym, że zyskał on poparcie tylko niewielkiej części firm i organizacji. Co więcej, zabrakło w nim zapisów, o które zabiegał rzecznik małych i średnich przedsiębiorstw.

Obecnie sygnatariuszami kodeksu są: Grupa Muszkieterów (sieci Intermarché i Bricomarché), PSH Lewiatan, Delikatesy Centrum, Żabka, Mail Boxes Etc., PSB Mrówka, Stava, Zdrowa Krowa, Chinkalnia, Soward – franczyzy edukacyjne, Salad Story, Epaka.pl, Greenpoint, GoDan Dekoracje i Balony, Gatta, Kurcze Pieczone, Lokalnyzielarz.pl oraz Polskie Stowarzyszenie Mikroprzedsiębiorców i Franczyzobiorców. Mimo że wśród sygnatariuszy są najwięksi franczyzodawcy w Polsce, to trzeba przyznać, że lista ta wygląda dość skromnie – przypomnijmy, że szacunki mówią o liczbie ok. 1300 sieci, a kodeks poparło zaledwie 18 z nich. Niewątpliwie brak szerokiego poparcia wśród franczyzodawców ma negatywny wydźwięk i sprawia, że przyjęta samoregulacja nie jest uważana za wystarczające rozwiązanie.

Bardzo istotnym głosem w sprawie jest też opinia rzecznika małych i średnich przedsiębiorców, który nie ukrywa, iż nie popiera kodeksu w obecnym kształcie.

– Wypracowana formuła kodeksu nie jest kompromisem, ponieważ nie zawiera w sobie najważniejszego z punktu widzenia franczyzobiorców zapisu o 3 i 6 miesięcznym okresie wypowiedzenia odpowiednio dla franczyzobiorców i franczyzodawców – komentował Adam Abramowicz. W jego ocenie, konkretne i dość krótkie terminy są niezbędne, aby zabezpieczyć franczyzobiorców przed dramatami osobistymi i rodzinnymi spowodowanymi niemożnością uwolnienia się od długoterminowej umowy franczyzy w przypadku, gdy przedsięwzięcie z różnych przyczyn przestało przynosić franczyzobiorcy dochody.

„Rzecznik MŚP wciąż uważa, że najlepszym rozwiązaniem byłoby stworzenie odpowiednich rozwiązań samoregulacyjnych. Muszą być one jednak akceptowalne dla wszystkich stron. Zaproponowany przez środowisko franczyzodawców Kodeks Franczyzy tego nie gwarantuje. Jeśli konsens nie zostanie osiągnięty, wydaje się, że niezbędne będzie uregulowanie tej kwestii na poziomie ustawy” – czytamy w komunikacie prasowym rzecznika MŚP.

Podobne stanowisko prezentuje Stowarzyszenie Ajentów i Franczyzobiorców, które wskazuje, że franczyzę może uregulować jedynie ustawa. Według tego zrzeszenia, kodeks jest z zasady dobrowolny. Bez regulacji prawnej na rynku będzie istnieć szereg podmiotów, które tego kodeksu nie przyjmą i będą nadal stosować złe praktyki.

Na kolejne kwestie uwagę zwraca Andrzej Krawczyk: - Nieprzestrzeganie postanowień kodeksu nie wiąże się z żadną sankcją prawną. Twórcy kodeksu nie przewidzieli także żadnej procedury ani forum do rozstrzygania sporów mogących się pojawić na tle stosowania jego postanowień. Kodeks etyki nie może także narzucać stronom umowy franczyzy żadnych konkretnych zapisów umownych a umowa franczyzy zawarta niezgodnie z jego postanowieniami i tak będzie w świetle prawa ważna i skuteczna. Warto by o tym pamiętali wszyscy ci, którzy wiążą z pojawieniem się kodeksu jakieś daleko idące nadzieje i uważają, ze może on zastąpić regulację ustawową.

Kolejna odsłona niebawem

Reasumując, sprawę unormowania rynku franczyzy uznaje się za niezakończoną. Kodeks nie okazał się kompromisem. A Ministerstwo Sprawiedliwości, które przygląda się sprawie, wprost wskazuje, że jest bardziej przychylne propozycjom przygotowanym przez rzecznika MŚP.

Deklaracje takie padły m.in. podczas spotkań zespołu roboczego ds. franczyzy działającego w Radzie Przedsiębiorców przy rzeczniku MŚP, które odbyły się pod koniec ubiegłego roku. Marcin Sławecki, reprezentujący podczas tych spotkań resort sprawiedliwości wskazywał, iż najlepszym rozwiązaniem byłaby samoregulacja, która zyska szerokie poparcie środowiska franczyzodawców, franczyzobiorców oraz rzecznika małych i średnich przedsiębiorców. Opowiadał się za włączeniem do kodeksu zapisów postulowanych przez rzecznika MŚP. Przedstawił też dodatkowe propozycje: załączenie do kodeksu wzorca umowy franczyzy, certyfikowanie uczciwych franczyzodawców oraz stworzenie aplikacji, która za pomocą specjalnego algorytmu pozwalałaby ocenić zgodność danej umowy franczyzowej z ustalonymi zapisami.

Sławecki już podczas grudniowego spotkania zespołu zapowiedział, że na początku 2022 roku ruszą prace legislacyjne dotyczące uregulowania umowy franczyzy. Zastrzegł jednak, iż jego resort wciąż liczy na to, że środowiska franczyzodawców i franczyzobiorców dojdą do porozumienia między sobą. Pożądanym efektem miałoby być podpisanie przez większość przedstawicieli rynku kodeksu zaproponowanego przez rzecznika MŚP rozszerzonego o rozwiązanie kompresujące oczekiwania MS (wzorzec umowy, certyfikacja, aplikacja). Takiego porozumienia wciąż jednak na horyzoncie nie widać.

Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych miesiącach czekają nas kolejne odsłony dyskusji na temat tego, w jaki sposób uregulować rynek franczyzy. Niestety nadal trudno powiedzieć, kiedy stosowne przepisy mogłyby wejść w życie. W tym przypadku pośpiech jednak zdecydowanie nie jest wskazany. Wysoka jakość przepisów, dopasowana do potrzeb rynku może z pewnością wpłynąć na większe zainteresowanie franczyzą i szybki rozwój rynku, z kolei nietrafiona bądź nadmierna regulacja może go zablokować.

Joanna Cabaj-Bonicka

Udostępnij

Dołącz do newslettera

© 2021 All Rights Reserved.